Asset Publisher Asset Publisher

Zwierzęta

Co zrobić kiedy natrafimy w lesie na martwe lub ranne zwierzę? Ukąsiła mnie żmija – co teraz? Potrąciłem samochodem zwierzę. Co robić? – odpowiedzi na te i inne pytania.

Natrafiłem w lesie na martwe zwierzę. Co robić?

Jeśli znajdziesz w lesie padłe zwierzę lub nawet jego część, niezależnie od tego czy jest to zwierzę domowe czy dzikie, nie przechodź obok niego obojętnie. Śmierć zwierzęcia może być skutkiem choroby zakaźnej. Truchła nie wolno dotykać ani tym bardziej zabierać.

Jeśli znajdziesz w lesie padłe zwierzę, powiadom urząd gminy, a następnie nadleśnictwo.

Koniecznie trzeba powiadomić urząd gminy, a następnie nadleśnictwo; ewentualnie policję, jeśli jest już wieczór. Usunięcie i utylizacja martwych zwierząt jest obowiązkiem gminy. Nadleśnictwo należy powiadomić dlatego, bo ubytek zwierzyny w obwodzie powinien zostać uwzględniony w planach łowieckich. Leśnicy sprawdzą także przyczynę śmierci zwierzęcia i - w razie potrzeby - zawiadomią inne służby, np. inspekcję weterynaryjną.

Natrafiłem w lesie na ranne zwierzę. Co robić?

Pomocy można szukać u leśników, choć najlepiej powiadomić o tym urząd gminy. To gmina ma bowiem zgodnie z ustawą o ochronie zwierząt obowiązek opieki nad wszystkimi zwierzętami: i domowymi (bezdomnymi), i dzikimi – zapewnienia im ewentualnego schronienia czy opieki weterynaryjnej. W tym zakresie gmina może liczyć na współpracę i pomoc ze strony członków Polskiego Związku Łowieckiego, których zobowiązują do tego przepisy.

Leśnicy oczywiście chętnie doradzą, jak zachować się przy zetknięciu z rannym zwierzęciem oraz pomogą w nawiązaniu kontaktu z gminnymi urzędnikami i weterynarzami.

Natrafiłem w lesie na młode zwierzę, które wygląda na porzucone przez matkę. Co robić?

Praktycznie wszystkie zgłoszone wypadki znalezienia „porzuconego" młodego zwierzęcia to fałszywy alarm. Nie należy zbytnio zbliżać się do takich zwierząt, dotykać ich i pod żadnym pozorem zabierać ich z lasu. Pozostawianie młodych zwierząt samych, np. zajęcy, saren czy dzików, to nie brak dbałości o potomstwo ze strony rodziców, ale wręcz przeciwnie - objaw troski o ich byt. To wypracowana przez zwierzęta strategia przetrwania: młode zwierzę nie wydziela intensywnego zapachu, więc nie wyczują go drapieżniki, mało się porusza i ma maskujące ubarwienie, co zapewnia mu ochronę. Ciągła obecność dorosłych zwierząt w pobliżu zagraża młodym i ściąga uwagę drapieżników. Matka dyskretnie obserwuje młode, a zbliża się do nich tylko na czas karmienia.

fot. Paweł Fabijański

Zabierając z lasu małą sarnę na oczach jej matki wyrządzamy jej wielką krzywdę. Takie „uratowane" zwierzę w zasadzie nie ma szans na wychowanie wśród ludzi i powrót do naturalnego środowiska.

Zabierając z lasu małą sarnę na oczach jej matki wyrządzamy jej wielką krzywdę

Natrafiłem w lesie na kłusownicze wnyki. Co robić?

Wnyk to narzędzie kłusownicze w kształcie pętli z drutu lub stalowej linki. Umieszczane są na ziemi lub na wysokości głowy zwierzęcia i przyczepione do pniaka drzewa lub specjalnie wbitego palika. Zakładane są z reguły grupowo po kilka, a nawet kilkadziesiąt na przesmykach, którymi porusza się zwierzyna. Stanowią także zagrożenie dla ludzi, szczególnie zimą, gdy maskuje je śnieg. W przypadku ich znalezienia należy niezwłocznie zawiadomić leśników lub policję. Nie należy samodzielnie zdejmować, ani zabierać ze sobą wnyków, ale zapamiętać lub dobrze oznaczyć miejsce ich znalezienia (w naszym kraju nawet posiadanie wnyków jest karalne!). Można ostrożnie zaciągnąć pętlę, aby unieszkodliwić niebezpieczny wnyk do czasu przybycia odpowiednich służb.

Wnyki są groźne nie tylko dla zwierząt, lecz także dla ludzi (fot. P. Fabijański)

Natrafiłem w lesie na agresywne zwierzę. Co robić?

Gdy spotkacie w lesie agresywne zwierzę starajcie się jak najszybciej oddalić na bezpieczną odległość. Zdrowe leśne zwierzęta najczęściej same unikają spotkania z ludźmi, a w lesie musimy unikać tylko tych, które nas się nie boją. Zwierzęta są nieprzewidywalne w czasie godów i wtedy nawet rogacz sarny czy byk jelenia może być agresywny, podobnie jak przysłowiowy ranny odyniec. Podobnie może być, gdy zaskoczymy matkę z młodymi w sytuacji, gdy nie może szybko uciec. Wtedy nawet sympatyczna i płochliwa sarna broniąca swojego koźlęcia potrafi atakować człowieka ostrymi raciczkami. Spotkania z dziwnie zachowującymi się zwierzętami trzeba zgłosić leśnikom.

Gdzie można natrafić na żmije? Jak zabezpieczyć się przed nimi?

Na żmiję zygzakowatą możemy się natknąć przede wszystkim w podmokłych fragmentach lasów, pośród rumowisk skalnych, na wilgotnych łąkach, torfowiskach, obrzeżach bagien i na zrębach. Lubi miejsca dobrze naświetlone. Dlatego możemy spotkać ją np. na środku leśnej ścieżki, gdzie wygrzewając się ma nieco uśpioną czujność. Zaniepokojona naszymi krokami, zazwyczaj szybko znika w pobliskiej kryjówce:  norze, wykrocie bądź w stercie kamieni. Czasami jednak, gdy przezorność i szybkość ją zawiedzie, próbuje odstraszyć potencjalnego napastnika. Zwija swoje ciało, unosi głowę i głośno syczy. Należy wtedy zachować dystans co najmniej jednego metra, nie wykonywać gwałtownych ruchów i nie drażnić jej. Wtedy żmija nas nie zaatakuje, a my możemy spokojnie wycofać się i uniknąć ugryzienia.

Na żmiję zygzakowatą możemy się natknąć przede wszystkim w podmokłych fragmentach lasów, pośród rumowisk skalnych, na wilgotnych łąkach, torfowiskach, obrzeżach bagien i na zrębach (fot. S. Wąsik)

Tam, gdzie spodziewamy się spotkać żmiję, patrzmy uważnie pod nogi i sprawdzajmy miejsce, w którym chcemy usiąść. Bezpiecznie jest mieć wysokie, solidne buty, bo żmija w zasadzie atakuje tylko do wysokości naszej kostki. Poza tym, gdy wędrujemy w ciężkich butach, żmije usłyszą nas z daleka.

Jeśli ukąsiła Cię żmija, nie wysysaj jadu i nie nacinaj miejsca ukąszenia – to tylko może zaszkodzić!

W większości przypadków ukąszenie żmii prowokuje człowiek drażniąc ją lub próbując chwytać. Gady te są od nas dużo bardziej ostrożne i unikają jakiegokolwiek kontaktu z ludźmi. Nigdy bez powodu nie atakują człowieka, a ich ewentualna agresja jest spowodowana wyłącznie strachem czy zaskoczeniem nagłą sytuacją.

Ukąsiła mnie żmija. Co robić?

Oczywiście nie jest to łatwe, ale bardzo ważne w takiej sytuacji jest zachowanie rozsądku i spokoju. Panika i strach u ukąszonego powoduje wzrost tętna i szybsze rozprzestrzenianie się jadu w organizmie. Warto unieruchomić ukąszoną kończynę, aby spowolnić rozchodzenie się trucizny. Niektórzy radzą także założenie opaski uciskowej ponad miejscem ukąszenia, jednak nie jest to konieczne (taka opaska i tak nie może całkowicie tamować dopływu krwi!). Bardzo ważne: nie wysysamy jadu i nie nacinamy miejsca ukąszenia – to tylko może zaszkodzić! Możliwie szybko należy zgłosić się do lekarza, który zapewne poda surowicę w postaci zastrzyku. Warto pamiętać, że choć ukąszenie przez żmiję bardzo rzadko kończy się śmiercią, to jednak jego skutki są nieprzyjemne.

Jak zabezpieczyć się przed kleszczami?

Strach przed kleszczami często zniechęca nas do leśnych spacerów. Ale kleszcze zagrażają nam nie tylko w lesie, równie groźne są dla nas na łące, w ogrodzie, parku lub nad wodą. Czyhają na ofiarę wszędzie tam, gdzie są trawy, paprocie. Lubią też liście leszczyn. Suche bory sosnowe są zatem nawet bezpieczniejsze od miejskiego parku.

Warto jednak zadbać o profilaktykę. Nawet co trzeci kleszcz może przenosić krętki boreliozy. Uchronimy się przed wszelkimi kleszczowymi kłopotami stosując odpowiednie ubranie, czapkę i zabezpieczając się profilaktycznym środkiem chemicznym zakupionym w aptece. Po powrocie ze spaceru w miejscu, gdzie można spodziewać się kleszczy, niezbędna jest kontrola ciała.

fot. Henrik Larsson/Shutterstock.com

Ukąsił mnie kleszcz. Co robić?

Kleszcza należy jak najszybciej usunąć z naszego ciała. Jest to zabieg prosty, bezbolesny i nie wymaga pomocy lekarskiej. Tym bardziej, że obecnie powszechnie dostępne są rozmaite przedmioty ułatwiające usunięcie kleszcza ze skóry. Są to między innymi różnego rodzaju lassa, haczyki czy przyssawki. Możemy go usunąć także zwykłymi szczypczykami. Kleszcza należy uchwycić jak najbliżej skóry, następnie wyciągać go wzdłuż osi wkłucia, lekko obracając. Gdy uda nam się wyciągnąć pajęczaka w całości, rankę należy przemyć środkiem odkażającym, a ręce umyć wodą z mydłem.

Domowe metody polegające na smarowaniu kleszcza różnymi specyfikami nie są polecane. Ułatwiają wprawdzie usunięcie pasożyta, lecz jednocześnie odcinają mu dostęp do powietrza, co zwiększa u niego wydzielanie śliny i wymiocin wstrzykiwanych do krwi człowieka. To z kolei skutkuje zwiększonym ryzykiem zakażenia poważnymi chorobami. Po usunięciu kleszcza ze skóry należy dokładnie sprawdzić, czy nie ma ich w naszym ciele więcej.

Przez 30 dni po ugryzieniu przez kleszcza należy zwracać uwagę na wystąpienie niepokojących objawów: rumienia czy podwyższonej temperatury oraz objawów podobnych do grypy

Przez 30 dni po ugryzieniu należy zwracać uwagę na wystąpienie niepokojących objawów: rumienia czy podwyższonej temperatury oraz objawów podobnych do grypy.  Gdy takie wystąpią, należy jak najszybciej zgłosić się do lekarza.

W moim mieście pojawiły się dzikie zwierzęta. Co robić?

Pojawianie się dzikich zwierząt w mieście zdarza się coraz częściej. Jest to niebezpieczne zarówno dla ludzi, jak i zwierząt. Miła i łagodna na pozór sarenka, osaczona przez ludzi, uciekając w panice potrafi nieźle poturbować człowieka, albo złamać sobie kark uderzając w siatkę ogrodzenia.

Jeśli zwierzę pojawiło się na ogrodzonej posesji i można bezpiecznie otworzyć bramę lub furtkę - spróbujmy to zrobić. Oczywiście zwierzęcia nie powinno się dokarmiać, ani zbytnio się do niego zbliżać. Nie należy także samodzielnie łapać lub obezwładniać zwierzęcia. To bardzo niebezpieczne. Chwytanie zwierzęcia wymaga wiedzy i współpracy różnych służb.

W każdej gminie jest powołany wydział (lub stanowisko) zarządzania kryzysowego urzędu gminy, który ma sprzęt i posiada przygotowaną odpowiednią procedurę. Gdy zauważycie zwierzę w mieście, zgłoście to natychmiast właśnie do urzędu gminy lub na policję. Te służby w razie potrzeby skorzystają z pomocy leśników i myśliwych. Zamknijcie też w domu koty i psy, aby uniknąć ich kontaktu ze zwierzęciem, co niesie za sobą ryzyko chorób.

Potrąciłem samochodem zwierzę. Co robić?

Zgodnie z ustawą o ochronie zwierząt kierowca auta, który potrącił zwierzę, powinien zapewnić mu stosowną pomoc i zawiadomić w razie potrzeby służby weterynaryjne oraz policję. Nie ma potrzeby wzywać leśników, co często się zdarza, bo obowiązek usunięcia zwierzęcia z drogi spoczywa na zarządcy drogi oraz gminie.

Kto pokryje mi szkody spowodowane podczas wypadku z udziałem zwierzęcia?

Kierowca samochodu, który potrącił zwierzę, powinien ustalić jego właściciela. Jeśli jest to zwierzę domowe, którego właścicielem jest rolnik, istnieje możliwość uzyskania odszkodowania z ubezpieczenia OC gospodarstwa rolnego.

Jeśli jest to dzikie zwierzę, żyjące w stanie wolnym, to stanowi własność skarbu państwa, który zgodnie z orzeczeniem Sądu Najwyższego nie odpowiada za takie szkody. Na odszkodowanie możemy liczyć tylko w przypadku gdy mamy odpowiednią polisę AC lub gdy szkoda powstała w związku z polowaniem. Wtedy odpowiedzialność za szkodę ponosi zarządca obwodu łowieckiego, od którego możemy domagać się odszkodowania w oparciu o ustawę prawo łowieckie (art. 46).

Czy mogę swobodnie spacerować po lesie z psem?

Spacer z psem po lesie to wielka przyjemność, ale trzeba pamiętać, że nie wolno psów puszczać luzem (mówi o tym ustawa o lasach oraz art. 166 kodeksu wykroczeń). Wyjątkiem są czynności związane z polowaniem.

Nawet mały, pozornie spokojny pies to drapieżnik, który w genach ma polowanie: pogoń i zabijanie (fot. C. Korkosz)

Ze względu na ochronę zwierząt dziko żyjących możemy więc po lesie spacerować wyłącznie z psem, który prowadzony jest na smyczy. Należy pamiętać, że nawet mały, pozornie spokojny pies to drapieżnik, który w genach ma polowanie: pogoń i zabijanie. Psy w lesie wprowadzają ogromny niepokój i są przyczyną śmierci wielu zwierząt. Należy zatem rygorystycznie przestrzegać tego nakazu nie tylko z obawy przed mandatem, ale przede wszystkim w trosce o przyrodę.

Czy mogę w lesie swobodnie obserwować i fotografować zwierzęta?

Ustawa o ochronie przyrody zakazuje umyślnego płoszenia i niepokojenia zwierząt, chwytania ich i niszczenia  miejsc lęgowych. Można obserwować  zwierzęta, a także fotografować i filmować je z bezpiecznej odległości. Nie można jednak w trakcie fotografowania łamać ustawowych zakazów oraz przeszkadzać zwierzętom w godach, lęgach (np. wyciągając z gniazda jajka lub pisklęta do sfotografowania) oraz normalnym funkcjonowaniu. Wobec coraz powszechniejszego dostępu do aparatów fotograficznych i ogromnego zainteresowania fotografią przyrodniczą te zapisy mają swój sens. Ponadto rozporządzenie ministra środowiska dotyczące gatunków objętych ochroną precyzuje zapisy ustawy i określa dokładnie listę zwierząt, w tym ptaków, dla których wprowadzono zakaz fotografowania i filmowania, jeśli spowodować to może ich niepokojenie lub płoszenie.

W listopadzie 2008 r. zmieniono zapisy ustawy o ochronie przyrody (art. 56), na mocy których można wystąpić z wnioskiem do regionalnego dyrektora ochrony środowiska, a na terenie parku narodowego – do dyrektora parku, o wydanie zgody na fotografowanie chronionych zwierząt.

Zanim sięgniemy po aparat, aby uwiecznić obserwowane zwierzęta i ptaki, powinniśmy bliżej poznać prawo chroniące przyrodę.


Asset Publisher Asset Publisher

Asset Publisher Asset Publisher

Back

Informacje ogólne

Informacje ogólne

Warunki przyrodniczo - leśne:
Nadleśnictwo Rudziniec położone jest w Śląskiej Krainie Przyrodniczo-Leśnej, w Dzielnicach Kędzierzyńsko-Rybnickiej i Równiny Opolskiej.

Powierzchnia ogólna:
18 557 ha

1 Obręb leśny:
- Rudziniec

13 Leśnictw:

- Świbie

- Centawa

- Płużnica

- Ciochowice

- Paczyna

- Proboszczowice

- Nogowczyce

- Łaskarzówka

- Kozłów

- Łącza

- Ostropa

- Sierakowice

- Trachy

oraz Ośrodek Hodowli Zwierzyny LP „Gajdowe"

Siedliska leśne:
- lasowe 79%
- borowe 21%.

Główne gatunki lasotwórcze:
- sosna 63%
- brzoza 12%
- dąb 10%
- olsza 5%
- modrzew 4%
- pozostałe 1%; Soc, Sow, Św, Jd, Dbc, Jw, Js, Gb, Lp, Ols, Ak, Tp, Wb

W zasięgu administracyjnym Nadleśnictwa Rudziniec znajduje się ok. 600 ha lasów nie stanowiących własności Skarbu Państwa.

Klimat terenu Nadleśnictwa należy do strefy środkowo-europejskiej. W ciągu ostatniego dziesięciolecia nastąpiło zmniejszenie ilości opadów, co pociągnęło za sobą obniżenie poziomu wód gruntowych i zmianę dużej części siedlisk z wilgotnych na świeże.

Historia Nadleśnictwa:
W ramach reorganizacji w Lasach Państwowych, z dniem 1.10.1972 r. połączono trzy dotychczasowe nadleśnictwa: Toszek, Pławniowice i Rachowice, tworząc Nadleśnictwo Rudziniec. Byłe nadleśnictwa zostały utworzone w roku 1945 na podstawie dekretu PKWN z roku 1944. W skład byłych nadleśnictw weszły upaństwowione lasy wielkich własności ziemskich oraz w niewielkiej części dawne lasy państwowe.

Historyczna gospodarka leśna:
Brak jest danych odnośnie przeszłej gospodarki leśnej przed rokiem 1945. Analiza istniejących drzewostanów, pozwala jednak wyciągnąć określone wnioski. Postępowanie hodowlane było w dużym stopniu podporządkowane osiągnięciu jak najwyższej renty gruntowej, co spowodowało hodowlę głównie drzewostanów świerkowych, przy małej trosce o takie gatunki jak: dąb, buk, modrzew, których udział stopniowo malał lub zanikał, nawet na żyznych siedliskach lasowych. Użytkowanie rębne prowadzone było głównie zrębami zupełnymi i to często nawet na znacznych powierzchniach, o czym świadczą istniejące dzisiaj jednowiekowe monokultury występujące. Według danych zawartych w 20-lenim operacie urządzeniowym byłego Nadleśnictwa Rachowice, sporządzonego w 1930 r., wynika że wskaźnik użytkowania z i ha powierzchni zalesionej wynosił 4,6 m3, rozmiar użytkowania przewidywał 74 ha zrębów zupełnych rocznie.
Procentowy udział gatunków wynosił wtedy:
- sosna 74 %,
- świerk 22 %,
- liściaste ok. 4 %.
Wiek rębności dla sosny 80 lat, a dla świerka 60 lat. Zakładane uprawy w tym okresie były zawsze grodzone w celu ich zabezpieczenia przed szkodami od zwierzyny płowej.
Po roku 1945 w zagospodarowaniu lasu stosowano zasadniczo sposób zrębowy (rębnia Ia i Ib), a prowadzona w latach 1948-51 rębnia gniazdowa i skupiona na siedliskach boru mieszanego i lasu mieszanego nie sprawdziła się (szkody od wiatrów). Odnowienia prowadzono głównie sadzeniem przy zastosowaniu sosny i świerka, a na siedliskach żyźniejszych dodatkowo gatunki liściaste.
Z klęsk żywiołowych, jakie w przeszłości nawiedziły lasy rudzinieckie można odnotować, huragan z roku 1801, kiedy uległo zniszczeniu 800 ha lasu. W roku 1928 wiatr zniszczył 400 ha drzewostanu świerkowego. W 1946 roku pożar strawił las na powierzchni 350 ha. Od tego czasu lasy zaczął atakować kornik drukarz. W latach 1953/54 i 1960/61 na powierzchni ok. 700 ha pojawiła się gradacja osnuji gwiaździstej, którą zwalczano przy pomocy opylaczy naziemnych oraz z samolotów.
W roku 1992 największy pożar w Europie objął swym zasięgiem 2 154 ha rudzinieckich lasów. Dużym sukcesem jest dla nas fakt, że mimo wielu trudności, już 3 lata po tej klęsce zakończyliśmy uproduktywnianie pożarzyska zalesiając 1137 ha. Na pozostałym obszarze wystąpiło odnowienie naturalne, głównie brzozowe. Sposób w jaki przywróciliśmy nowy las na spalonym terenie – inżynieryjna, pionierska myśl techniczna i precyzyjne wykonanie sprawiły, że do dziś gościmy na pożarzysku wielu entuzjastów i sympatyków którym przybliżamy szczegóły tego zagospodarowania. Gatunki tworzące nowy las dobrane są bardzo szczegółowo do żyzności i wilgotności gleby, tak aby każde drzewo było na swoim miejscu, i choć efekt tej pracy – plon zbiorą dopiero następne pokolenia leśników (za ok. 100 – 150 lat), już dziś wiemy że las ten będzie z pewnością biologicznie silniejszy i odporniejszy od spalonego. Mimo tego sukcesu do dnia dzisiejszego na niewielkich fragmentach walczymy z pojawiającymi się problemami posiłkując się ekspertyzami glebowymi, melioracyjnymi a także badaniami z zakresu szczegółowej ochrony lasu.

Dnia 15.08.2008 r. przez teren Nadleśnictwa Rudziniec przeszła trąba powietrzna. Zniszczeniu oraz uszkodzeniu uległ drzewostan na odcinku kilkunastu kilometrów w pasie od kilkudziesięciu do kilkuset metrów. Całkowicie zniszczony został las na powierzchni ponad 200 ha leśnictw Świbie, Centawa, Płużnica oraz Nogowczyce. Druga taka powierzchnia została uszkodzona. Straty występowały również z obiektach ochrony lasu, infrastrukturze drogowej. Według szacunku straty całkowite Nadleśnictwa Rudziniec wynosiły ok. 15 mln zł. Do 2013 r. udało się odnowić wszystkie zniszczone powierzchnie (ponad 200 ha).

Kolejne lata 2009-2010 to natomiast szkody powodowane w lesie przez okiść oraz nadmierne opady śniegu. 

Środowisko i ekologia
Wszystkie lasy znajdują się w II strefie uszkodzeń przemysłowych. Nadleśnictwo Rudziniec leży na zachodnim obrzeżu Górnośląskiego Okręgu Przemysłowego. W pobliżu znajdują się Zakłady Chemiczne w Kędzierzynie-Koźlu i Blachowni Śląskiej. Szkody ekologiczne powodują skrócenie igliwia, przerzedzenie koron i osłabienie żywotności drzewostanów, a także prześwietlenie dna lasu. Czynniki te pociągają za sobą bardzo silne zachwaszczenie co stwarza duże problemy przy pracach odnowieniowych i pielęgnacyjnych. Następstwem osłabienia drzew jest opanowanie drzewostanów przez szkodliwe owady i grzyby.

Świat fauny

Na terenie Nadleśnictwa Rudziniec występuje szereg różnorakich gatunków zwierząt, reprezentyjących sssaki, ptaki, gady oraz płazy.

Do największych gatunków i często spotykanych należą: łosie (sporadycznie), jelenie, daniele, sarny, dziki, lisy, jenoty, borsuki, kuny (leśna oraz domowa), tchórze, norki, piżmaki, szopy pracze, jeże. Spośród gadów spotykane są zaskrońce, padalce, żmija zygzakowata oraz jaszczurki. Świat płazów to także liczni przedstawiciele ropuch oraz żab.

Świat ptaków jest niezwykle istotny dla całego Nadleśnictwa Rudziniec, ponieważ na jego terenie ostatnia obserwacja z roku 2017 r. stwierdziła występowanie 210 gatunków, co stanowi ponad 40% składu krajowego całej awifauny! W tym stwierdzono 147 gatunków ptaków lęgowych i prawdopodobnie lęgowych oraz 63 gatunki ptaków przelotnych, zalatujących i zimujących. Ptaki swoich przedstawicieli w lasach Nadleśnictwa Rudziniec posiadają mnóstwo, poprzez mniejsze i większe gatunki, jak chociażby sikorki, wróble, zięby, rudziki, czy kosy, po okazałe i dobrze znane nawet najmłodszym bociany białe oraz żurawie.

Z ciekawszych gatunków ptaków można wymienić także:

- trzemielojad,

- jastrząb,

- krogule,

- derkacz,

- żuraw,

- dzięcioł zielonosiwy,

- dzięcioł czarny,

- dzięcioł średni,

- zimorodek,

- dudek,

- siniak,

- lelek,

- brodziec samotny,

- kruki,

- muchołówka białoszyja,

- krzyżodziób świerkowy,

- zniczek,

- gąsiorek.

Ciekawe miejsca dziedzictwa historycznego i kulturowego

Będąc tylko zarządcami lasów państwowych staramy się wyjść naprzeciw zapotrzebowaniom społecznym, w związku z czym:

1. W czerwcu 1996 roku w miejscowości Centawa nieopodal Jemielnicy otwarto Łowisko Specjalne "Gajdowe" w celu komercyjnego połowu ryb. Powierzchnia stawu wynosi 8,15 ha. Obecnie obiekt wędkarki jest oddany w dzierżawę. W swoim zamyśle miał ono również stanowić atrakcyjny dodatek do Ośrodka Hodowli Zwierzyny LP „Gajdowe".
Niebagatelne znaczenie przy powstaniu łowiska miało szeroko rozumiane udostępnianie części terenów leśnych dla społeczeństwa (forma realizacji public relations Lasów Państwowych).W roku 1999 rozpoczęto rozbudowę stawu, która przyczyniła się do zwiększenia lustra wody i głębokości stawu a także przez wybudowanie malowniczych wysepek do zwiększenia atrakcyjności obiektu. Każdy chętny może spędzić miło czas na łowieniu ryb.
W okolicach stawu oraz w przylegającym kompleksie leśnym można zaobserwować wiele rzadkich przedstawicieli świata ptaków.

2. Udostępniono społeczeństwu ścieżki przyrodniczo-leśne –"Pożarzysko" w leśnictwie Łącza na terenie pożarzyska z 1992 roku, "Rachowice" w leśnictwie Ostropa we fragmencie starodrzewiu bukowego oraz "Las Dąbrowa" niedaleko m. Sośnicowice. Ścieżki te oprócz prezentacji piękna naszych lasów mają kształtować w młodzieży postawy proekologiczne. Ścieżka na pożarzysku przebiega obok wieży obserwacyjnej zaopatrzonej w taras widokowy z którego można oglądać największe pożarzysko w Europie oraz sposób zagospodarowania spalonej powierzchni.

3. Przez teren naszego nadleśnictwa biegną wytyczone trasy rowerowe. Jedna z najbardziej uczęszczanych znajduje się wokół jeziora Pławniowickiego.

4. Posiadamy trasę do jazdy konnej biegnąca niedaleko miejscowości Kozłów.

5. Rozumiejąc zapotrzebowanie społeczne Nadleśnictwo Rudziniec udostępniło turystom i osobom wypoczywającym część dróg leśnych pod piesze szlaki turystyczne.

6. Bardzo aktywnie włączyliśmy się również w działalność dydaktyczno-szkoleniową przeprowadzając cały szereg prelekcji i pokazów dla przedszkoli, szkół oraz różnych organizacji społecznych.

Miejsca historyczne oraz lokalnego kultu:

1. "Wzgórze sznurowe"- krzyż upamiętniający miejsce krwawej potyczki z czasów wojny trzydziestoletniej (1618-1648), oddz. 297 leśnictwa Proboszczowice.

2. "Śmierć leśniczego"- drewniana kapliczka upamiętniająca śmierć leśniczego który zginął w 1945 roku - oddz. 283 leśnictwo Proboszczowice.

3. "Krzysztof" - metalowy krzyż upamiętniający śmierć robotnika leśnego -oddz.300 leśnictwo Proboszczowice.

4. "Śmierć wozaka"-drewniana kapliczka upamiętniająca śmierć wozaka z przed II wojny światowej - oddz. 302 leśnictwo Proboszczowice.

5. "Grób Nadleśniczego"-pomnik granitowy upamiętniający śmierć nadleśniczego Alberta Grossmanna zastrzelonego przez kłusowników w 1919 roku - oddz.384 leśnictwo Paczyna.

6. "Grób leśniczego"- grób murowany leśniczego Oskara Fuscha który został zamordowany 17.01.1945 roku przez żołnierzy sowieckich, oddz.574 leśnictwo Łącza.

7. " Pamiątkowy kamień"- kamień upamiętniający 40-lecie istnienia Koła Łowieckiego" Łoś" - oddz.579 leśnictwo Łącza.

8. "Kapliczka Świętego Huberta"- oddz. 533 leśnictwo Bojszów.

9. "Bunkry"- 5 bunkrów wojskowych które wykorzystywane były przez wojsko jeszcze w latach powojennych - oddz. 540 leśnictwo Kozłów.

10. "Śmierć myśliwego" - krzyż z piaskowca upamiętniający śmierć myśliwego Maxa Mendel w dniu 23.11.1932 roku z rąk kłusowników -oddz. 540 leśnictwo Kozłów.

11. "Ostatnie polowanie"-kamień upamiętniający miejsce zamordowania w dniu 31.12.1989 roku myśliwego Marka Szlenzaka - oddz.597 leśnictwo Ostropa.

12. "Kapliczka Świętego Rocha"-kapliczka św.Rocha z rzeźbą drewnianą w wielkości naturalnej - oddz.636 leśnictwo Trachy.

13. "Tragiczna śmierć" - krzyż upamiętniający morderstwo młodej dziewczyny Edity Faber w dniu 26.08.1956 roku - oddz.639 leśnictwo Trachy.

14. "Doktor Roger"- pomnik upamiętniający miejsce śmierci w dniu 7 .01 1865 roku Julisza Rogera -lekarza, społecznika, zbieracza pieśni ludowych.-oddz. 574 leśnictwo Kozłów.

15. Polana śmierci" -prawdopodobne miejsce mordu 180 partyzantów NSZ przez funkcjonariuszy UB - oddz.10 leśnictwo Centawa.

16. "Jeńcy radzieccy" -pomnik upamiętniający żołnierzy radzieckich który zgineli w latach 1941-43 w obozie jenieckim w okolicach wsi Kozłów-oddz. 555 leśnictwo Kozłów.

Gospodarka łowiecka
Na terenie Nadleśnictwa istnieje 17 obwodów łowieckich, na których gospodaruje 15 kół łowieckich. Nadleśnictwo zarządza również dwoma obwodami wyłączonymi z dzierżawienia w ramach Ośrodka Hodowli Zwierzyny LP "Gajdowe". Łączna powierzchnia obw. 85 oraz 107 to   10 510 ha, w tym 3 484 ha pow. leśnej.